- Nie uwierzycie chłopaki kogo dzisiaj widziałem! Melanie! Tak, tą Mel, która pijana zaliczyła glebę na stole! - Nick założył nogę na nogę po czym wybuchnął gromkim śmiechem na to wspomnienie.
Nigdy nie zrozumiem co go, aż tak mocno pociąga do wytapirowanych lasek w luksusowych klubach. Na samą frazę ''impreza'' pojawia się u mnie odruch wymiotny. Swąd papierosów, oślepiające błyski fleszy i alkohol to nie jest moje zamiłowanie. Cóż, może i przez pewien czas byłem tym zafascynowany, ale raczej wyrosłem już z tego przejściowego etapu.
Poprawiłem się na krześle jeszcze dokładniej wsłuchując w rozmowę dochodzącą z salonu.
- Stary, jedzie od Ciebie alkoholem i kto wie jeszcze czym! Nialler, odprowadź go do domu - Hazza z politowaniem popatrzył na przyjaciela po czym zatkał sobie nos. Cicha wiązanka przekleństw wyleciała przez moje usta zataczając wielkie koło. Czemu zawsze ja? Wcale nie uśmiecha mi się odprowadzanie pijanego Grimashaw'a o drugiej w nocy.
- Horan! Stary byku, odprowadź mnie! - Ciemnowłosy wydyszał po czym bezwładnie zsunął się z beżowej kanapy. Pięknie.
Skórzana kurtka w mgnieniu oka znalazła się w moich rękach. Coraz częściej mam ochotę wymierzyć koksa w twarz Nick'owi, jednak dobrze wiem jakie są tego konsekwencje. Nick Grimshaw jest ulubieńcem szefa, więc za uderzenie cudeńka firmy niewątpliwie skończyłbym martwy w lesie. Cóż, choć moje życie jest już doszczętnie zniszczone wolę się bardziej nie narażać. Grimmy ledwo zipiąc wstał na równe nogi po czym chwiejnym krokiem ruszył w moje ślady. Już widzę te jutrzejsze nagłówki brukowców...
- A, wiesz? Ostatnio przyjęli nowego barmana do tego klubu za rogiem - chłopak ciągle pocierał bolące miejsce na czubku głowy. Nie wiem czym tym razem firma go naćpała, ale skoro nie zauważył przystanku autobusowego jest to doprawdy mocne.
- Świetnie - wymamrotałem rozglądając się na boki. Mimo bezlitośnie szybko upływającego czasu ciągle drażni mnie fakt, że ktoś ma stały podgląd na moją osobę. Najgorsze jest to, iż możesz przeczesać cały teren, a i tak nikogo nie zauważysz. Są wszędzie i mają podsłuchy gdzie się da. Dla przykładu ostatnio Liam sprzątając łazienkę znalazł jeden w wannie. Zero prywatności, prawda?
- Dzięki ci, Nialler. Kiedyś się odwdzięczę obiecuję - Grimmy poklepał moje ramię. - Ale to jak już wytrzeźwieję... - wymamrotał po chwili znikając w ciemnościach swojego domu. Zostałem sam z tym cholernym uczuciem, które się nasilało. Nie czekając rzuciłem się do biegu, pracuję w tym bagnie już wystarczająco długo aby wiedzieć do czego są zdolni. Przez samo szlajanie się po nocy mogę zostać skrócony o głowę.
-Dobry wieczór panie Horan, No, no - sparaliżowało całe moje ciało, poczynając od stóp, a kończąc na głowie. Znajomy głos Olly'ego nie służy mi, a przynajmniej nie teraz. Ta, Murs też siedzi w tym bagnie, ale jest jednym z pupilków i już nie raz kogoś wkopał u szefa.
-Wiesz Olly, pogadamy potem ignorując jego wszelkie starania abym zwrócił na niego uwagę powoli się cofnąłem. Mimo, iż wszędzie panowały egipskie ciemności zauważyłem dwie osoby pod drzewem. Nie najlepsza sytuacja, jedna co rusz wymierzała ciosy drugiej.
Całkowicie zboczyłem z obskurnego chodnika, więc teraz mijałem jedynie oroszone krzaki lub stare patyki. W tej chwili mogłem się lepiej przyjrzeć całej sytuacji. Na ziemi leżała dziewczyna, która co rusz dostawała ciosy od chłopaka. Zagotowało się we mnie, zresztą mam tak za każdym razem gdy widzę podobną sytuację. Udaje ''wyższego'' znęcając się nad słabszymi, lepiej zmierzyłby się z kimś równym sobie.
- Ej! - krzyknąłem. Napastnik niczym oparzony odskoczył od ofiary z zapewne obawą pojawienia się policji. Typowy chojrak.
- Nic ci nie jest? - kucnąłem przy trzęsącej się dziewczynie.
- Nie, nic... - odparła ochrypłym głosem po czym wstała kierując się w stronę chodnika. Dość szybko zniknęła z pola widzenia zostawiając mnie samego pod starym dębem.
''Nie ma za co, serio...'' - odpowiedziałem sam sobie w myślach. Cóż, gadatliwa to nie była. Ostatni raz odwróciłem się w celu upewnienia, że nikt na mnie nie patrzy jednak mój wzrok wykrył coś. Była to czerwona mała torebka, zapewne tamtej dziewczyny. Na początku skarciłem się za chęć zabrania jej, lecz po dłuższym czasie stwierdziłem, że to jednak wcale nie jest zły pomysł.
Następnego dnia obudził mnie dobrze znany kawałek piosenki Rolling Stones'ów. Mimo, iż właśnie ta melodia wybudza mnie codziennie z błogiego snu szczerze uwielbiam ją. Śpiew to moja pasja, którą bardzo sobie upodobałem. Praca to chwilami koszmar, fakt, ale nie na tyle okropny by oderwać mnie od tego hobby. Nucę kiedy jestem sam lub z przyjaciółmi, stukam palcami w rytm usłyszanej piosenki, a gitarę zabieram praktycznie wszędzie ze sobą. Jestem temu oddany w stu procentach. Leniwie przecierając oczy wstałem z wygodnego łóżka po czym powlokłem się do łazienki. Nie należę do osób wręcz uwielbiających godzinne ubieranie się, więc doprowadzenie swojego ciała do porządku zajęło mi jedynie dziesięć minut.
Nadal ospale minąłem próg sypialni z piżamą w ręku. Ciągle mam dziwne wrażenie, że te wszytskie wczorajsze wydarzenia to sen, a jednak nie. W oczy rzuciła mi się zguba dziewczyny, torebka. A może jednak przejrzę? - przemknęło mi przez myśl. ''Nie, to zły pomysł, nie mogę'', ''Tak, a może jednak spróbuję?''. Biłem się z myślami dość długo jednak w ostateczności torebka skończyła w moich rękach. Telefon, tak, to mój cel. Nie czekając ująłem urządzenie w dłoń po czym sprawdziłem listę kontaktów.
Babcia
Mama
Tata
Rose
Drugi numer (awaryjny)
Klasnąłem w dłonie, mam to czego szukałem. Bez wahania wstukałem numer w swojego białego iPhone'e po czym nacisnąłem zieloną słuchawkę.
- Halo? - usłyszałem zachrypnięty głos po drugiej stronie
~~~
Edit: No i jest, pierwszy! Jak wam się podoba? Liczę na szczere komentarze. Następny pojawi się być może w poniedziałek, przepraszam, ale mam istny zapierdziel :c
Edit2: Pamiętajcie, że nie należy, aż tak brać akcję pierwszego rozdziału do siebie, przypominam, że to nie będzie kolejne, słodkie opowiadanie.
kdcnekvjnfkj zapowiada się ciekawie, nie mogę doczekać się następnego rozdziału! x
OdpowiedzUsuń@snajdbrd
Ciekawe. Czekam na kolejny! @aneta95pl - informuj. :D
OdpowiedzUsuńdalej!
OdpowiedzUsuńwłaśnie zaczęłam czytać, ide zaraz do nastepnego świeeeeetny blog, blagam tylko zeby niall nie byl z ta dziewczyna czy cos bo tym juz rzygam :x
OdpowiedzUsuńZajebisty
OdpowiedzUsuń